FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Ulubiony system RPG Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Jaki jest wasz ulubiony system RPG?

D&D
22%
 22%  [ 2 ]
Warhammer
44%
 44%  [ 4 ]
Swiat Mroku
0%
 0%  [ 0 ]
Wiedzmin
0%
 0%  [ 0 ]
Dzikie Pola
11%
 11%  [ 1 ]
Cyberpunk
0%
 0%  [ 0 ]
Legenda Pięciu Kręgów
0%
 0%  [ 0 ]
Zew Culthu
0%
 0%  [ 0 ]
Śródziemie
11%
 11%  [ 1 ]
Kryształy Czasu
0%
 0%  [ 0 ]
Neuroshima
11%
 11%  [ 1 ]
Monastyr
0%
 0%  [ 0 ]
inny (napisz w poście jaki)
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 9


Autor Wiadomość
Wolferin
Gość






PostWysłany: Pon 17:58, 17 Kwi 2006 Powrót do góry

Jaki jest wasz ulubiony system RPG?

Mój oczywiscie Warhammer..pozatym bardzo lubie WoD'a i D&D :]
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pon 18:04, 17 Kwi 2006 Powrót do góry

Bezkompromisowo Neuroshima. Uwielbiam i zazwyczj prowadzę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:41, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

Kurna chata, ja wogle nic z tego nie jarze hehe. Wytłumaczy mi ktoś o co kaman w tym?
Nalyfein
Gość






PostWysłany: Wto 14:55, 18 Kwi 2006 Powrót do góry

Dzikie Pola rulez..POza tym lubię też D&D
AredZakhar
Gość






PostWysłany: Czw 19:59, 20 Kwi 2006 Powrót do góry

Jako, że od ok 8 lat gram i prowadze Warhammera jestem nim przesiąknięty... i zagłosowałem na niego, ponieważ jak można w to nie grać WeedmanD system jest po prostu genialny....

A poza tym lubie jeszcze Neuroshime i moje autorskie systemy WeedmanD
za to nie przepadam za D&D
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pią 11:34, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

D&D też średnio lubię, gdyż bardziej preferuję systemy w postapokaliptycznej przyszłości...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phantom_Ranger
Gość






PostWysłany: Pią 12:26, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

JA wole śwudziemie bardzo je lubie i nawet nie wiem czemu ale naprawde je lubie

Wybacz Phantom, ale post nic nie wnosi do dyskusji...

Administrator
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pią 12:41, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

Phantom, nie ma systemu Śródziemie. Co prawda jest gra figurkowa, jednak to nie to samo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
INIM
Gość






PostWysłany: Pią 13:29, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

Nie wiem co to system RPG, więc nie głosuje.
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pią 13:40, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

Co to jest RPG?



"Tytułowe pytanie należy, niestety, do tego typu, który obywa się doskonale bez odpowiedzi. Jeżeli ktoś spróbowałby ułożyć zadowalającą definicję przedmiotu tak banalnego, jak stół, zapewne miałby podobne kłopoty. Są problemy, bez których rozwiązania, a nawet świadomości, można żyć, ba! grać z radością. Nikt jeszcze nie udzielił w pełni satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie o istotę RPG. Może to świadectwo nieustającego rozwoju zjawiska, a może tylko jego komplikacji. Prawie każdy podręcznik próbuje się z tym problemem zmierzyć, wychodzą obszerne magazyny poświęcone tylko erpegom, ukazują się artykuły w masowych pismach, powstają rozprawy magisterskie i doktoraty, ale niewiele z tego wynika. Co prawda te pisane skomplikowanym językiem naukowym definicje naprawdę dobrze wyglądają, ale w ich przypadku może działać efekt głąba ("co ja, głąb, z tego rozumiem? - niewiele, ale lepiej udam, że wszystko - tak ładnie te słowa brzmią..."). Ba! W Krakowie wydano zbiór uczonych i zazwyczaj świetnych artykułów naukowych o opowiadaniu, pośród których znalazł się i taki o RPG, ale napisany przez osobę, która nie gra, natomiast kocha postmodernizm, więc uczonym językiem wypisuje rzeczy niestworzone. Dla naukowców wygląda to nieźle, a graczom zwyczajnie nie będzie się chciało czegoś takiego czytać, chyba że chcą się zdrowo uśmiać. Równie dobrze można by udowadniać, że dziełem postmodernistycznym jest poradnik majsterkowicza czy książka kucharska: też nie ma w nich literatury. Zapewne narracyjne gry fabularne - zjawisko na wskroś współczesne - mają jakieś związki z dziełami postmodernistycznymi, ale nie tam, gdzie autorka szuka: nie w podręcznikach i bohaterach, ale w fabułach scenariuszy, które tak często bazują na wątkach mitycznych i baśniowych oraz lubują się w odwołaniach do dzieł klasyki literackiej. Zresztą scenariusz RPG może być traktowany jako nowy gatunek literacki z pogranicza epiki i dramatu.



Aby odpowiedzieć na tytułowe pytanie dobrze jest zobaczyć, po co w ogóle w to gramy? Kluczem jest banalna konstatacja, że chcemy zostać postaciami ciekawej opowieści. Każdy wie, że dobre czytadło powinno mieć ciekawych bohaterów, którzy przeżywają pasjonujące przygody w interesującym świecie. Co to znaczy dziś "interesujący"? Interesuje nas to, co nowe i niezwykłe. Dlatego też czytamy science-fiction i fantasy: tu dawki nowości i niezwykłości są największe. Bez wątpienia takie cechy występują też w horrorze. Niezwykłością nęci też literatura sensacyjna i w nieco innym sensie - kryminały. Do podobnych wniosków dojdziemy, gdy zanalizujemy zawartość najbardziej kasowych filmów ostatnich dwudziestu lat.

Czytając książki czy oglądając film, jesteśmy bardzo blisko bohaterów, ale nam, ludziom epoki interaktywności to już nie wystarcza. Chcemy sami działać, chcemy być aktywni i być odpowiedzialni za nasze wybory: płacić za pomyłki, ale dzięki takiemu ryzyku odczuć chwałę zwycięstwa. Bondy ogląda się z pewnym lekceważeniem: każdy wie, że mu się uda. Gdyby tak zostać Bondem, ale bez "nieśmiertelności" fascynującej tylko małoletnich graczy komputerowych! Ktoś musiałby rozstrzygać, czy udają się nam nasze działania, bo inaczej byłoby to podobne do partii szachów rozgrywanej samemu. Tym "kimś" są zaklęci w kodzie komputerowym autorzy gry lub Game Master ("Władca Gry", ale jakoś tak się przyjęło, że wszyscy tłumaczą to jako Mistrz Gry, choć wywodzi się to z Dungeons Master, więc Władcy Podziemi). Co się dzieje, gdy nie ma takiego "sędziego" gry? Ano jest to swobodna gra wyobraźni, a nie każdy lubi tak śnić na jawie. Natomiast w grze grupowej zbyt często silna osobowość zdominuje całą zabawę. Zanalizujmy jeden z pierwszych opisów LARPów w literaturze polskiej - z IV części Dziadów [Gustaw do Księdza]:

Tam, do gaju, chodziłem w wieczór lub przede-dniem,
By odwiedzić Homera, rozmówić się z Tassem,
Albo oglądać Jana zwycięstwo pod Wiedniem,
Wnet zwoływam spółuczniów, szykuję pod lasem:
Tu krwawe z chmur pogańskich świecą się księżyce,
Tam Niemców potrwożonych następują roty;
Każę wodze ukrócić, w toku złożyć groty,
Wpadam, a za mną szabel polskich błyskawice!
Przerzedzają się chmury, wrzask o gwiazdy bije,
Gradem lecą turbany i obcięte szyje,
Janczarów zgraja pierzchła, lub do piasku wbita -
Zrąbaną z koni rozniosły kopyta.
Aż pod wał trzebim drogę... ten wzgórek był wałem.
Tam ona wyszła patrzeć na igraszkę dzieci;
Tam, gdy ją przy chorągwi Proroka ujrzałem,
Natychmiast umarł we mnie Godfred i Jan Trzeci.
Odtąd wszystkich spraw moich, chęci, myśli panią,
Ach, odtąd dlaniej tylko, u niej, przez nią, za nią...

W tej zabawie opartej na epopejach o walkach z muzułmanami Gustaw grał pierwsze skrzypce, ale gdy raz zobaczył Marylę - był to koniec tych LARPów . "Nowoczesne" RPG jest bardziej demokratyczne - wszyscy uczestnicy mają równe prawa, a i Turcy mogą liczyć na łut szczęścia dzięki sądom MG lub wskazaniom kostek. W narracyjnych grach literackich tyleż ważne jest odgrywanie postaci, co powodzenie w zmaganiach ze swoim losem, przeciwnikami czy całym wysnutym z fantazji światem.


Na pytanie o źródła przyjemności spełniania funkcji MG nie ma jednorodnej odpowiedzi. Wiadomo, że większość woli grać niż prowadzić, ale podejmuje się mistrzowania, aby zabawa była w ogóle możliwa. Zdarzają się pasjonaci, którzy przedkładają prowadzenie sesji nad rozwój swego bohatera. Na pewno część z nich kocha taką uprzywilejowaną pozycję względem rówieśników i uzależnienie od swych decyzji losów bohaterów, ale sądzę, że większość ma w sobie pasję bajarzy czy wprost literatów: lubi wymyślać i opowiadać ciekawe historie. Rola MG jest najbardziej twórcza: musi utrzymywać w swojej wyobraźni cały świat, najczęściej sporo różny od naszego, oraz dziesiątki postaci, z których część odegra przed uczestnikami sesji.


Po takim wprowadzeniu czas na definicję narracyjnych gier fabularnych: RPG to zabawa, która umożliwia udział w interaktywnej fabule (można dodać: bez pomocy komputera - zwłaszcza, że poniższy tekst uwzględnia cRPG dopiero w zakończeniu). Kluczowe słowa to udział w interaktywnej fabule (czyli takiej, która zmienia się, gdy w niej działamy). Całą resztę składników RPG można uznać za pochodną i podrzędną. I tak: liczba graczy nie ma znaczenia, ale jest ograniczona możliwościami jednoczesnego prowadzenia. MG jest potrzebny (może ich być kilku), aby zapewnić interaktywność wymyślonego świata, ciekawą fabułę i osąd czynów bohaterów (częściowo można to zrobić kostkami). System RPG się przydaje, bo ktoś przecież nieźle się nagłówkował, aby stworzyć ciekawą grę, ale można skonstruować własny - "autorski" (wielu tak czyni) lub w pięć minut umówić się, że świat bierzemy np. z Diuny, a mechanikę np. z WFRP korygowaną na bieżąco lub bawimy się czysto narracyjnie - bez kostek. W poprzednich akapitach wyjaśniłem, dlaczego narracyjne gry fabularne są najczęściej osadzone w światach fantastycznych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby grać np. w Liceum 2002, tylko nie wiem, kto chciałby to powtarzać (ile razy można zamordować belfra i wysadzić budynek?


Pewnym wyjątkiem są Dzikie Pola, ale ci, którzy kochają ten system wiedzą, że rzadko jest on historyczny w sensie naukowym: zazwyczaj sesje pełne są wątków nadprzyrodzonych (odtwarza to mentalność naszych przodków: może dlatego kiedyś fantasy nie była potrzebna?). Nie musi się konstruować niezwykłych postaci, można grać sobą (wielu tak robi, dla niepoznaki biorąc cudaczne imiona i statystyki), ale jaką przyjemność można mieć z grania dwumetrowym Schwarzemacho, gdy w rzeczywistości jest się tłustawym konusem w okularkach!



Jeżeli definicja jest słuszna to można ją dookreślać, aby opisać podgatunki. I tak LARP, nazywany przeze mnie "teatralną grą fabularną", tym będzie się różnił od RPG właściwego ("narracyjnej gry fabularnej"), że bohaterów odegramy nie tylko głosem, ale całą postacią i MG będzie się musiał nabiegać, bo postaci będzie zazwyczaj więcej i będą się poruszały po większej przestrzeni. Jeżeli ta przestrzeń stanie się tak spora, że bohaterowie będą od siebie bardzo oddaleni, to zaczniemy zabawę nazywać grą terenową, a w takiej nie unikniemy wprowadzenia wielu NPC (BN - bohaterów niezależnych, czyli pomocników MG odgrywających ważne dla fabuły postacie) i dodatkowych mistrzów gry.


Trudniej objaśnić przynależność gier Nowej Fali do RPG określanego naszą definicją, ale i to można zrobić. I tak część z nich próbuje obejść się bez MG, zastępując go samymi graczami (niektóre psychodramy RPG) i konwencją (Baron Munchausen - uczestnicy są szlachcicami, którzy opowiadają swoje własne przygody; De Profundis - gra się postaciami dostrzegającymi wokół ślady Mitów Lovecrafta, co jest powodem korespondowania z podobnymi badaczami). Taka zabawa wymaga o wiele większej dyscypliny od graczy, bo nie ma "niezależnego" MG, aby ukarać niesfornych. Niektóre z gier Nowej Fali w istocie mało się różnią od "klasycznych" narracyjnych gier fabularnych. Np. słynny Violence, Puppetland czy Faktoria Frankenstein wprowadzają ograniczenia wyboru postaci (np. tylko zdegenerowani przestępcy; tylko zabawki dziecięce; tylko pozszywane z różnych części twory szalonego doktora), a w Power Kill dokonuje się zamiany mordowanych w poprzedzającej sesji "typowego" RPG potworów na ludzi.


Na koniec pozostawiłem kwestię różnicy między narracyjnymi grami fabularnymi a cRPG. Te ostatnie cieszą się rosnącym powodzeniem, a rokrocznie wydawane jest tyle tytułów, że można by właściwie nic nie robić, tylko grać. Dlaczego więc klasyczne RPG ma tak stałych zwolenników? Na pewno jest to kwestia wyobraźni: kto nie lubi czytać książek, ale kocha filmy, wybierze komputer, bo tam może wszystko zobaczyć. Natomiast zwolennicy gier narracyjnych wolą wyobrażać sobie sami niezwykłe światy przygód swoich bohaterów. Myślę, że bardzo ważną jest też inna kwestia: RPG to zabawa społeczna, z udziałem prawdziwych, zmiennych i bezpośrednio danych ludzi. Jest to ciekawsze - inaczej reagujemy na sam obraz, inaczej na żywego człowieka. W dodatku MG jest nieporównanie bogatszy psychicznie i inteligentniejszy od najlepszego kodu komputerowego oraz może na bieżąco reagować na wszystko, co nam przyjdzie do głowy, a czego nie potrafi najlepszy program. Niemniej nie wykluczam, że w miarę zaniku szlachetnej sztuki czytania i rozwoju możliwości maszyn cRPG wyprą swoją babkę do katakumb - zwłaszcza przy pomocy córki tejże: wizualizowanych MUDów (MMORPG - Massive Multiplayer On-line RPG - jak Ultima On-line), które umożliwiają spotkanie w grze bohaterów granych przez prawdziwych ludzi - za pośrednictwem sieci."
(Jerzy Szeja)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
INIM
Gość






PostWysłany: Pią 13:43, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

Chodzi o to, że nie wiem w jakim sęsie, bo tak normalnie to wiem.
Odpoweidź mi na pytanie:
Co to jes np. D&D ??
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pią 13:46, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

INIM napisał:

Odpoweidź mi na pytanie:
Co to jes np. D&D ??


Jest to jeden z wielu systemów RPG, najpopularniejszy. Jeśli chcesz dokładnie dowiedzieć się o tym systemie czegoś, pytaj Wolferina - on w tym systemie "siedzi"... Ja o wiele bardziej wolę Neuroshimę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
INIM
Gość






PostWysłany: Pią 13:48, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

SonofCircus napisał:
INIM napisał:

Odpoweidź mi na pytanie:
Co to jes np. D&D ??


Jest to jeden z wielu systemów RPG, najpopularniejszy. Jeśli chcesz dokładnie dowiedzieć się o tym systemie czegoś, pytaj Wolferina - on w tym systemie "siedzi"... Ja o wiele bardziej wolę Neuroshimę.



Pytam.
Son of Circus
PAN I WŁADCA



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nienacka

PostWysłany: Pią 13:49, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

Radzę Ci jednak zapytać go poprzez gg lub PW. Łatwiej zauważy. Powiedz mu także, że to ja Cię do niego skierowałem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wolferin
Gość






PostWysłany: Pią 19:50, 21 Kwi 2006 Powrót do góry

SonofCircus napisał:
Phantom, nie ma systemu Śródziemie. Co prawda jest gra figurkowa, jednak to nie to samo...


Zapewniam ze system o nazie Sródziemie istnieje .. :] widzialem podreczniki jestem pewnien :]
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin